poniedziałek, 8 czerwca 2015

Gdy zniknęły gołębie



Jeszcze słów kilka o książce Oksanen, skoro już o niej co nieco w poprzedniej wpisce.
W tych przeplatających się ścieżkach subiektywnych narracji zależnych na plan pierwszy wychodzą losy trójki bohaterów. A ponieważ temu personalnemu splotowi towarzyszy rozłożenie akcji na dwie płaszczyzny czasowe (lata 40 i 60), musiałem sobie jakoś to wszystko uporządkować. Najwięcej w utworze jest, wydaje mi się, Edgara (niekoniecznie każdemu może on się wydać najważniejszy, o żonie jego, jako pewnej figurze estońskiego losu,  już pisałem; Rolanda wspomniałem).
Edgar Parts - człowiek bez tożsamości, już od wczesnego dzieciństwa wchodzący w rolę kogoś innego, bo przecież stał się ulubieńcem matki Rolanda [a był synem jej siostry Alviiny], dzięki miłości której mógł unikać ciężkiej pracy na wsi - czy ludzie rodzą się z taką umiejętnością znajdowania dla siebie najbardziej korzystnego miejsca do wygodnego [Roland: "na wsi mamy na to trochę inne określenie - śmierdzące lenistwo"] życia;
 typ mimikry, przeczekania, instynkt przetrwania przede wszystkim, genialny fałszerz dokumentów wszelakich, co świetnie współgra z jego pragnieniem wtopienia się, impotent fantazjujący o byciu lotnikiem,
Mieszkaniec estońskiej wsi Taara, ale jego 'jedwabiste paluszki' nie nadawały się do pługa,  kształcił się na uniwersytecie w Tartu, służył też w estońskiej armii w oddziale ochrony pogranicza, skąd go wydalono za sprzedawanie przepustek; po wkroczeniu do Estonii wojsk radzieckich (historia Estonii pod pewnymi, ale tylko pewnymi względami analogiczna do naszej: w czerwcu 1940 zostaje ona przyłączona do ZSRR [ciekawe, czy ktoś kiedyś oficjalnie przyzna, że początek II wojny światowej to nie tylko Hitler],  co łączy się z deportacjami na Syberię oczywiście) wcielony do ich wojska, dezerteruje, ale już ten okres jego życia jest podejrzany, bo się niebezpiecznie zaokrąglił na służbie u Rosjan (pracował w Ludowym Komisariacie Spraw Wewnętrznych [też wydalony za branie łapówek, ale później uchodził za dezertera z armii bolszewickiej], bo po wkroczeniu Niemców mógł się przysłużyć nowym panom informując ich o lokalizacji pochówków skazanych na śmierć więźniów bolszewików) odbywa szkolenie na fińskiej wyspie Staffansö i powraca, by jeszcze w 1941 walczyć w estońskich oddziałach partyzanckich z bolszewikami; po radosnym wkroczeniu Niemców w 1941 (i to jest ta zasadnicza różnica w historii naszych krajów: myśmy hitlerowców radośnie nie witali i nie staliśmy się sprzymierzeńcami, może dlatego, że Estończycy nie są Słowianami i przez Niemców traktowani byli jako przedstawiciele rasy nordyckiej) zmienia nazwisko na Eggert Furst i stał się entuzjastycznym wyznawcą narodowego socjalizmu; by nie trafić do niemieckiego wojska (nie z powodów ideowych oczywiście, ale z zamiłowania do życia w miarę ułatwionego) wkręca się do służby w policji bezpieczeństwa, na początku denuncjuje komunistów a następnie włącza się do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej.
Po wkroczeniu Rosjan zesłany do syberyjskiego łagru (najprawdopodobniej jako uczestnik antyhitlerowskiego ruchu oporu estońskich nacjonalistów [którym nigdy nie był, ale taka tożsamość okazała się bardzo przydatna w służbie bezpieczeństwa ZSRR], który jednocześnie opowiadał się za tak zwaną trzecią opcją, czyli powstaniem, przy wsparciu Zachodu, wolnej Estonii [to taka analogia do tych Polaków, którzy oczekiwali na gen. Andersa wjeżdżającego na białym koniu]), później swych sowieckich władców informuje o antyradzieckim podziemiu, ustalając personalia tych wszystkich, których bolszewicy uznawali za zdrajców; zaczyna od informowania o poziomie nastrojów antyradzieckich, by skończyć (co stanowi jeden z główniejszych wątków w tej powieści) na pisaniu książki na temat związków nacjonalistycznych organizacji estońskich z faszyzmem; książki, której podstawowym celem jest skompromitowanie emigracji niepodległościowej w oczach Zachodu. By rozpracowywać działaczy wolnościowych stworzył sobie na tyle wiarygodną, kolejną, tożsamość, że spokojnie można sobie wyobrazić, iż we współczesnych estońskich służbach bezpieczeństwa mógłby być zaakceptowany, by, tym razem, obnażać prawdę o Estońskiej Republice Ludowej.
Ale to działania w obozie koncentracyjnym w Kloodze wydają się być kluczowe w jego charakterystyce. Jest jednym z najbardziej okrutnych oprawców. Rosjanie po wyzwoleniu obozu znajdują go wśród ofiar. On zaś, już jako autor książki na temat hitlerowskich okrucieństw, w zasadzie z Rolanda czyni jednego z nazistowskich oprawców. Z jedynego człowieka, który mógł ujawnić jego prawdziwe, ciemne oblicze, uczynił zbrodniarza. To zwycięzcy piszą historię.
Jego wiedza i zaangażowanie jest potrzebna wszystkim, kolejnym, władcom. Takich ludzi się nie weryfikuje. Służba bezpieczeństwa zawsze skora jest do wykorzystywania tych, którzy niczym kameleon potrafią się dostosować do panujących warunków. Giną zaś ludzie lojalni i wierni, niczym Roland.


Po raz pierwszy tak skrupulatnie odtworzyłem życiorys bohatera; wynikało to ze skomplikowanej struktury narracji, która spowodowała, iż się pogubiłem i musiałem sobie to wszystko uporządkować.


Sofi Oksanen, Gdy zniknęły gołębie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz